Ostatnia zimowa pełnia księżyca już za nami. No i git. Oj, nabiłam ja przez nią parę dekagramów, żeby nie powiedzieć kilogramów, tzn. przez tę zimę, nie pełnię. Ostatnio miałam wręcz wilczy apetyt i często bez powodu pulsujący nerw pod skórą, a może to nie był nerw może raczej doskwierało mi przedwiosenne rozdrażnienie. To sobie jadłam, a jak nie jadłam to przekąszałam, a jak nie przekąszałam to mymlałam. Właściwie to jadłam raz dziennie, od rana do wieczora.
Wczoraj postanowiłam się zdyscyplinować i pomyślałam, jeżeli już muszę mymlać to przynajmniej zacznę ćwiczyć. I to była reakcja "spontaniczna". Wprawdzie do wiosny schudnąć nie zdołam, ale warto zacząć. Zaczęłam. Wczoraj zrobiłam ... 2 przysiady i 2 skłony, dzisiaj zrobiłam ... 2 przysiady i 2 skłony. A co, gwałtownie zaczynać nie można. Zdziwko przeżyłam, bo bez problemu w skłonie dotknęłam podłogi i udało mi się podnieść niskopienny tyłek, z przysiadu. No, myślę sobie: Alko, kilogramów kilka dźwigasz, ale ze sprawnością nie najgorzej. Jutro zrobię ... 4 przysiady i 4 skłony. Jestem "zdeterminowana" skoro powiedziało się "a", trzeba powiedzieć "b". Ja zmierzę się z całym alfabetem.!!!
Wczoraj postanowiłam się zdyscyplinować i pomyślałam, jeżeli już muszę mymlać to przynajmniej zacznę ćwiczyć. I to była reakcja "spontaniczna". Wprawdzie do wiosny schudnąć nie zdołam, ale warto zacząć. Zaczęłam. Wczoraj zrobiłam ... 2 przysiady i 2 skłony, dzisiaj zrobiłam ... 2 przysiady i 2 skłony. A co, gwałtownie zaczynać nie można. Zdziwko przeżyłam, bo bez problemu w skłonie dotknęłam podłogi i udało mi się podnieść niskopienny tyłek, z przysiadu. No, myślę sobie: Alko, kilogramów kilka dźwigasz, ale ze sprawnością nie najgorzej. Jutro zrobię ... 4 przysiady i 4 skłony. Jestem "zdeterminowana" skoro powiedziało się "a", trzeba powiedzieć "b". Ja zmierzę się z całym alfabetem.!!!