Rozbisurmaniłam się jak dziadowski bicz. Dużo czasu upłynęło od ostatniego wpisu, a tyle się dzieje i to dobrze się dzieje. Pisania byłoby całe mnóstwo. Jeżeli ktoś mówi, że życie na emeryturze jest nudne, że emeryt ma dużo czasu, jest w błędzie. Życie na emeryturze jest pełne niespodzianek i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Ostatnio absolutnie na nic nie mam czasu, bo egoistycznie zajmuję się tylko sobą. O, kurcze jakie to może być miłe i jakie to jest ekscytujące zajęcie!
Tymczasem słońce wschodziło i zachodziło, mijały dni i tygodnie, minął cały miesiąc. Ogródek uprzątnięty jako tako, aktualnie przykryty kożuszkiem ze śniegu. Ptaki poodlatywały, gęsi nadal odlatują. Łagodna tegoroczna jesień, nie zmusza jeszcze do noszenia zimowych rzeczy. Na całe szczęście. Nie znoszę zimy.
News, prawie z ostatniej chwili - Święta spędzam poza domem. Luzik totalny, no taki może na pół gwizdka.
Tymczasem słońce wschodziło i zachodziło, mijały dni i tygodnie, minął cały miesiąc. Ogródek uprzątnięty jako tako, aktualnie przykryty kożuszkiem ze śniegu. Ptaki poodlatywały, gęsi nadal odlatują. Łagodna tegoroczna jesień, nie zmusza jeszcze do noszenia zimowych rzeczy. Na całe szczęście. Nie znoszę zimy.
News, prawie z ostatniej chwili - Święta spędzam poza domem. Luzik totalny, no taki może na pół gwizdka.
A ja właśnie z niepokojem zaglądam od kilku dni, sprawdzając czy nie wyprowadziłaś się stąd na dobre... Emerytura to chyba druga młodość - widzę, co moja Mama wyczynia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Szczerze się uśmiałam z Twojego komentarza. Tak,emerytura to druga młodość,w końcu można sobie bezkarnie..wyczyniać.Pozdrów serdecznie swoją Mamę.
UsuńDziękuję:)
Nareszcie "cóś" skrobnęłaś.
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię zimy....
Jak spojrzałam na daty, dopiero sobie uświadomiłam ile czasu minęło.Gdyby nie te... zajęcia i zajęcia,ogrom mam zajęć:)
OdpowiedzUsuń