Jutro minęło trzy dni temu. Dziewczyny ze szpitala wróciły po 13 h. Wszystkie, nawet te trochę wątpliwe wyniki są w normie, jedynie trzeci migdałek okazał się być nadmiernie przerośnięty, a więc do bezwzględnego usunięcia. Kasia nie zwlekała z decyzją i ustaliła już termin tego zabiegu - pierwszy wolny, wypadł w październiku.
Popołudnie Dnia Dziecka spędziła Julka we własnym pokoju, niestety na nic się dziecko nie załapało. Dobrze chociaż że był rower, którym właściwie też nie potrafiła się cieszyć. Kiedy ją poprosiłam żeby mi ten rower opisała, opisała go tak: jeesstt bbiiaałłoo-ffiioolleettoowwy z bbiiaałłoo-rróóżżoowwoo-ffiiooolleettoowwyymmii frędzelkami przy kierownicy i bbaarrdzdzoo mmii ssiięę ppooddoobbaa. Najważniejsze, że bardzo jej się podobał. W końcu sama go wybrała.
Popołudnie Dnia Dziecka spędziła Julka we własnym pokoju, niestety na nic się dziecko nie załapało. Dobrze chociaż że był rower, którym właściwie też nie potrafiła się cieszyć. Kiedy ją poprosiłam żeby mi ten rower opisała, opisała go tak: jeesstt bbiiaałłoo-ffiioolleettoowwy z bbiiaałłoo-rróóżżoowwoo-ffiiooolleettoowwyymmii frędzelkami przy kierownicy i bbaarrdzdzoo mmii ssiięę ppooddoobbaa. Najważniejsze, że bardzo jej się podobał. W końcu sama go wybrała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz