Oj , nie podobałaby się mojemu pieskowi ta pogoda , nie podobała . Trzeci dzień pada i aż ciśnie się na usta - będzie dość . Tylko , że natura i tak zrobi swoje .
W tych dniach szarych , burych i ponurych mam przebłyski słońca : codzienne telefony od Kasi . Cieszę się i jestem nieufna , myślę sobie - do następnego razu , manipulowana kobieto . Całe życie wierzyłam i ufałam ludziom i jest mi bardzo przykro , że musiałam się zmienić . Czuję się jakbym była w obcej skórze , nie miałam w zwyczaju doszukiwać się podwójnego dna w ludzkich zachowaniach . Niestety własna Córka , wymusiła to na mnie .
Ale leje . Żal mi tych ludzi , którzy muszą walczyć z żywiołem o swoje .
W tych dniach szarych , burych i ponurych mam przebłyski słońca : codzienne telefony od Kasi . Cieszę się i jestem nieufna , myślę sobie - do następnego razu , manipulowana kobieto . Całe życie wierzyłam i ufałam ludziom i jest mi bardzo przykro , że musiałam się zmienić . Czuję się jakbym była w obcej skórze , nie miałam w zwyczaju doszukiwać się podwójnego dna w ludzkich zachowaniach . Niestety własna Córka , wymusiła to na mnie .
Ale leje . Żal mi tych ludzi , którzy muszą walczyć z żywiołem o swoje .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz