Uwielbiam spacery z psem , nie cierpię spaceru dla spaceru . Nie chodzę na takie , nooo .... bardzo rzadko . Jak jestem z kimś na spacerze , to rozmawiam , przez co tyle piękna umyka . Cisza , szelest suchych liści , czy podmuch wiatru w tych , które tkwią jeszcze na gałęziach drzew . Jesienią . Jesień jest wyjątkowo ładna w tym roku . Liście na drzewach i krzewach pięknie przemalowane jej barwami , nadal się trzymają . Nawet lipa jeszcze wszystkich nie straciła , wyjątkowo . Od jakiegoś czasu liście lipy nie doczekiwały listopada , a w tym roku może się to udać . Najczęściej jestem na spacerze tylko z psem , dzięki temu podglądanie przyrody staje się oczywistą oczywistością . Dlatego pies w moim przypadku , to niezbędna konieczność , bo " kocham najlichsze źdźbło trawy i człeka , co się z losem zmaga " .
Tylko ptasich treli jest coraz mniej i ptaki odzywają się później . Teraz czekam na jemiołuszki , ich gardziołka tyle dźwięcznych dzwonków mieszczą .
Tylko ptasich treli jest coraz mniej i ptaki odzywają się później . Teraz czekam na jemiołuszki , ich gardziołka tyle dźwięcznych dzwonków mieszczą .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz