Były i już ich nie ma . Tymczasem cieszę się minionymi , wspólnie spędzonymi godzinami i już czekam na te , które mają nastąpić za dwa tygodnie . Przyzwyczaiłam się do tych " kradzionych " z życia rodzinnego Kaśki , godzin . Nie ukrywam , kiedyś liczyłam na więcej , ale Kasia szybko pozbawiła mnie złudzeń .
Przypomina mi się taki gorzki dowcip , który nas bawił i śmieszył , który wykorzystywaliśmy między sobą tzn . najbliższą rodziną , którą obok więzów rodzinnych łączyła także przyjaźń . Otóż , " zięć i synowa to nie rodzina , to osoby tymczasowe przy rodzinie " . Takie jest aktualnie moje samopoczucie , w odniesieniu do rodziny Kasi . Tymczasowa przy rodzinie .
Teraz jest fajnie , fajnie , szczerze i serdecznie . Niestety z tyłu mojej głowy , pali się lampka ostrzegawcza - to się skończy !!! . Pytanie tylko kiedy , jak i dlaczego ? Już to wszystko przerabiałam wielokrotnie , dlatego teraz lampki nie wyłączyłam , co i tak nie uchroni mnie przed zaskoczeniem . Ten wpis miał być pogodny . No i co ? no i pstro ! .
Przypomina mi się taki gorzki dowcip , który nas bawił i śmieszył , który wykorzystywaliśmy między sobą tzn . najbliższą rodziną , którą obok więzów rodzinnych łączyła także przyjaźń . Otóż , " zięć i synowa to nie rodzina , to osoby tymczasowe przy rodzinie " . Takie jest aktualnie moje samopoczucie , w odniesieniu do rodziny Kasi . Tymczasowa przy rodzinie .
Teraz jest fajnie , fajnie , szczerze i serdecznie . Niestety z tyłu mojej głowy , pali się lampka ostrzegawcza - to się skończy !!! . Pytanie tylko kiedy , jak i dlaczego ? Już to wszystko przerabiałam wielokrotnie , dlatego teraz lampki nie wyłączyłam , co i tak nie uchroni mnie przed zaskoczeniem . Ten wpis miał być pogodny . No i co ? no i pstro ! .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz