W pogodzie wyż, a w mojej duszy niż. Panienki pojechały dzisiaj do domu. Nie pozostało mi nic innego jak tylko ponowne oswojenie "czterech ścian". Poradzę sobie z tym szybko, bo nie czuję się już "zwierzęciem stadnym" i lubię spokój. Poza tym jestem przepełniona pozytywną energią. Wygląda na to, że Kajtek też potrzebował spokoju, odkąd pojechały śpi snem psa sprawiedliwego i pochrapuje. Widocznie dały mu się we znaki trzy tygodnie harców, hulanek i swawoli.
Na odjezdnym Kasia powiedziała, że mogę już planować przyszłoroczny urlop. Widocznie odpowiadał jej pobyt w rodzinnym domu. Taki samodzielny, tylko z córką i weekendowymi dojazdami męża. Mnie to też odpowiadało, Grej IV Kajtek dopieszczony, a nawet przepieszczony i przekarmiony, ale przecież dopilnowany. Wysprzątane i wypachnione mieszkanie. O wrażeniach z wyjazdu, nie wspomnę. Powtórka za rok. Fajnie.
Teraz nadszedł czas na ich wyjazd i wspólny urlop. Mam nadzieję, że wrócą zadowoleni. Kto by nie wrócił!? Po ich powrocie spędzimy jeszcze parę dni ze sobą i ... żegnajcie wakacje. Dziewczyny pójdą do szkoły, a Rysiek wycierać łokcie za biurkiem. Jak dobrze, że ja już nie muszę iść do pracy. Jak dobrze.
Na odjezdnym Kasia powiedziała, że mogę już planować przyszłoroczny urlop. Widocznie odpowiadał jej pobyt w rodzinnym domu. Taki samodzielny, tylko z córką i weekendowymi dojazdami męża. Mnie to też odpowiadało, Grej IV Kajtek dopieszczony, a nawet przepieszczony i przekarmiony, ale przecież dopilnowany. Wysprzątane i wypachnione mieszkanie. O wrażeniach z wyjazdu, nie wspomnę. Powtórka za rok. Fajnie.
Teraz nadszedł czas na ich wyjazd i wspólny urlop. Mam nadzieję, że wrócą zadowoleni. Kto by nie wrócił!? Po ich powrocie spędzimy jeszcze parę dni ze sobą i ... żegnajcie wakacje. Dziewczyny pójdą do szkoły, a Rysiek wycierać łokcie za biurkiem. Jak dobrze, że ja już nie muszę iść do pracy. Jak dobrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz