środa, 8 sierpnia 2012

Parafrazując Szymborską.

                   Jak  ja  się  czuję ?  Parafrazując  Szymborską:  nie  kaszlę,  nie  pluję,  więc  dobrze  się  czuję.  Moje  zabarwienie  czucia  jest  dzisiaj   nie  do  określenia.  Czuję  się  doskonale,  czuję  się  świetnie,  czuję  się  wyśmienicie  tym  swoim  "czujeniem"  mogłabym  obdarzyć  kilka  osób.
                   Wczoraj  śniło  mi  się,  że  tańczę  dzisiaj,  że  śpiewam. Cudowne,  pogodne  sny,  życie  osobiste  na  właściwych  torach,  więc  i  samopoczucie  zwyżkuje.
                   Jest  jednak  rysa  na  doskonałości.  Od  kilku  dni  planuję  prace  przyziemne,   ale  wieje  jak  w  kieleckim.  Pewnie  ze  trzy  dni  już  tak  wieje,  wysmagana  wiatrem  tak  wyśmienicie  bym  się  nie  czuła.  Za  to  wcześniej  było  gorąco  jak  w  piekle.  Wiatr  nie  jest  moim  sprzymierzeńcem,  wolę  nawet  mocniejszy  deszcz  od  słabego  wiatru.  Rośliny  już  mnie  rozpaczliwie  wzywają,  a  ja  nie  odpowiadam  na  to  wzywanie, tzn. odpowiadam  niestety  tylko  przez  marniutkie  1/2  ha. Więcej  nie  daję  rady.  Ciepło,  kurna  ale  duje.
                     Pomimo  mojej  niewdzięczności,  roślinki  się  do  mnie  wdzięczą.  Ponownie  zakwitła  różowa  akacja,  hibiskus  o  którym  myślałam  "nic  z  niego  nie  będzie"  obsypał  się  kwiatami,   zakwitnie  też  róża  chociaż  o  niej  myślałam  podobnie.
                   Dzisiaj  już  odpuszczę  sobie  ogródek  i  rozpocznę  wędrówkę  po  mapie  Norwegii.

4 komentarze:

  1. Miej serce i pomóż kwiatom. Mapa Norwegii poczeka. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomogę obiecuję,że pomogę.Tak troszeczkę sobie odpuściłam,chęci miałam tylko warunków nie było.

    Dobranoc.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiatr pełni bardzo ważną rolę szczególnie przydaje się podczas kwitnienia zbóż,ich niestety nie ma kto zapylić.Wiem,że teraz pora żniw ale ja mam na myśli zapylanie lub niekoniecznie często;)Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie dość,że rolnik to na dodatek rolnik-świntuszek?
    Nie ukrywam,lubię i ja...zgadnij,zapylanie czy świntuszenie?
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń