Jak ja się czuję ? Parafrazując Szymborską: nie kaszlę, nie pluję, więc dobrze się czuję. Moje zabarwienie czucia jest dzisiaj nie do określenia. Czuję się doskonale, czuję się świetnie, czuję się wyśmienicie tym swoim "czujeniem" mogłabym obdarzyć kilka osób.
Wczoraj śniło mi się, że tańczę dzisiaj, że śpiewam. Cudowne, pogodne sny, życie osobiste na właściwych torach, więc i samopoczucie zwyżkuje.
Jest jednak rysa na doskonałości. Od kilku dni planuję prace przyziemne, ale wieje jak w kieleckim. Pewnie ze trzy dni już tak wieje, wysmagana wiatrem tak wyśmienicie bym się nie czuła. Za to wcześniej było gorąco jak w piekle. Wiatr nie jest moim sprzymierzeńcem, wolę nawet mocniejszy deszcz od słabego wiatru. Rośliny już mnie rozpaczliwie wzywają, a ja nie odpowiadam na to wzywanie, tzn. odpowiadam niestety tylko przez marniutkie 1/2 ha. Więcej nie daję rady. Ciepło, kurna ale duje.
Pomimo mojej niewdzięczności, roślinki się do mnie wdzięczą. Ponownie zakwitła różowa akacja, hibiskus o którym myślałam "nic z niego nie będzie" obsypał się kwiatami, zakwitnie też róża chociaż o niej myślałam podobnie.
Dzisiaj już odpuszczę sobie ogródek i rozpocznę wędrówkę po mapie Norwegii.
Wczoraj śniło mi się, że tańczę dzisiaj, że śpiewam. Cudowne, pogodne sny, życie osobiste na właściwych torach, więc i samopoczucie zwyżkuje.
Jest jednak rysa na doskonałości. Od kilku dni planuję prace przyziemne, ale wieje jak w kieleckim. Pewnie ze trzy dni już tak wieje, wysmagana wiatrem tak wyśmienicie bym się nie czuła. Za to wcześniej było gorąco jak w piekle. Wiatr nie jest moim sprzymierzeńcem, wolę nawet mocniejszy deszcz od słabego wiatru. Rośliny już mnie rozpaczliwie wzywają, a ja nie odpowiadam na to wzywanie, tzn. odpowiadam niestety tylko przez marniutkie 1/2 ha. Więcej nie daję rady. Ciepło, kurna ale duje.
Pomimo mojej niewdzięczności, roślinki się do mnie wdzięczą. Ponownie zakwitła różowa akacja, hibiskus o którym myślałam "nic z niego nie będzie" obsypał się kwiatami, zakwitnie też róża chociaż o niej myślałam podobnie.
Dzisiaj już odpuszczę sobie ogródek i rozpocznę wędrówkę po mapie Norwegii.
Miej serce i pomóż kwiatom. Mapa Norwegii poczeka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPomogę obiecuję,że pomogę.Tak troszeczkę sobie odpuściłam,chęci miałam tylko warunków nie było.
OdpowiedzUsuńDobranoc.
Wiatr pełni bardzo ważną rolę szczególnie przydaje się podczas kwitnienia zbóż,ich niestety nie ma kto zapylić.Wiem,że teraz pora żniw ale ja mam na myśli zapylanie lub niekoniecznie często;)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie dość,że rolnik to na dodatek rolnik-świntuszek?
OdpowiedzUsuńNie ukrywam,lubię i ja...zgadnij,zapylanie czy świntuszenie?
Pozdrawiam:)