Ale dopadła mnie niechęć do pisanego i drukowanego, a i " niemoc twórcza " też mnie pewnie dopadła.
Nie chce mi się pisać, więc nie piszę. Nie piszę, bo mi się nie chce. Jakby tego faktu nie ujmować to i tak " d..a z tyłu ". A czas jest taki piękny i " dziań " jest różnych, różnistych w moim życiu tak wiele, że "głowa mała" ale niestety to " dzianie się " też mnie w jakimś stopniu ogranicza. Na dzień dzisiejszy jest świetnie, bo rajcuje mnie mój marazm.
Trzecie dopadnięcie jest takie, mianowicie dopadła mnie myśl, gdzie się podział czas i dlaczego tak szybko przecieka mi przez palce? Mija już pół roku Nowego Roku ( brzmi jak kpina ), a ja nie wiem kiedy to się stało, za moimi plecami to się stało czy co, do piernika jasnego? Jest to na dzień dzisiejszy, problem mój największy. Kurza niewinność, coraz starsza żeby nie powiedzieć brzydko ... pańcia się ze mnie robi. Czasie, nie chcę żebyś się cofał tylko zwolnij, bardzo proszę.
Nie chce mi się pisać, więc nie piszę. Nie piszę, bo mi się nie chce. Jakby tego faktu nie ujmować to i tak " d..a z tyłu ". A czas jest taki piękny i " dziań " jest różnych, różnistych w moim życiu tak wiele, że "głowa mała" ale niestety to " dzianie się " też mnie w jakimś stopniu ogranicza. Na dzień dzisiejszy jest świetnie, bo rajcuje mnie mój marazm.
Trzecie dopadnięcie jest takie, mianowicie dopadła mnie myśl, gdzie się podział czas i dlaczego tak szybko przecieka mi przez palce? Mija już pół roku Nowego Roku ( brzmi jak kpina ), a ja nie wiem kiedy to się stało, za moimi plecami to się stało czy co, do piernika jasnego? Jest to na dzień dzisiejszy, problem mój największy. Kurza niewinność, coraz starsza żeby nie powiedzieć brzydko ... pańcia się ze mnie robi. Czasie, nie chcę żebyś się cofał tylko zwolnij, bardzo proszę.
Mam taka samą prośbę do czasu :)))
OdpowiedzUsuńZawsze jest w nas jakieś podobieństwo, czyż nie? Tym razem jest to prośba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Giga, Twojego postu jeszcze nie czytałam,bo drukowane mi szkodzi, ale przeczytam ;)