Moja śp. Babcia mówiła , jak ktoś coś zrobił wbrew , wygłaszanemu wcześniej zdaniu - " zrobił z gęby cholewę ". Gombrowicz mówił - " dorobić gębę " , jak się kogoś niesłusznie o coś posądzało . Ja zrobiłam jedno i drugie , a nawet trzecie - dałam ciała .
Około godz. 13:30 zadzwonił do mnie mój zięć i przekazał informacje o przebiegu zabiegu u Kaśki . Wszystko zamknęło się w przewidzianym przez lekarza czasie , bez dodatkowych "atrakcji ". Usunięte tkanki poszły do badania histopatologicznego , co jest postępowaniem rutynowym . Ucieszyłam się i powiedziałam , że może już zakończą się jej pobyty w szpitalu , przecież to czwarte znieczulenie ogólne .
No i łups - poryczałam się przy tej słuchawce . Zupełnie nie zamierzałam okazywać słabości , niestety okazałam . Jakby tego było mało , powiedziałam : nie chcę się narzucać , ale jeżeli będzie wam potrzebna moja pomoc , to jestem gotowa . Na co zięć , że już wcześniej o tym rozmawiali , ale Kasia nie podejmowała jeszcze rozmowy ze mną . Jak mam to wszystko rozumieć !? Wprawdzie jak w ostatnim czasie z nią rozmawiałam , zdarzały się chwile ciszy w słuchawce , jakby chciała i nie chciała , coś jeszcze powiedzieć , ale nie mówiła . Trudna ta nasza miłość (?) .
Teraz czekam na wyrok .
Około godz. 13:30 zadzwonił do mnie mój zięć i przekazał informacje o przebiegu zabiegu u Kaśki . Wszystko zamknęło się w przewidzianym przez lekarza czasie , bez dodatkowych "atrakcji ". Usunięte tkanki poszły do badania histopatologicznego , co jest postępowaniem rutynowym . Ucieszyłam się i powiedziałam , że może już zakończą się jej pobyty w szpitalu , przecież to czwarte znieczulenie ogólne .
No i łups - poryczałam się przy tej słuchawce . Zupełnie nie zamierzałam okazywać słabości , niestety okazałam . Jakby tego było mało , powiedziałam : nie chcę się narzucać , ale jeżeli będzie wam potrzebna moja pomoc , to jestem gotowa . Na co zięć , że już wcześniej o tym rozmawiali , ale Kasia nie podejmowała jeszcze rozmowy ze mną . Jak mam to wszystko rozumieć !? Wprawdzie jak w ostatnim czasie z nią rozmawiałam , zdarzały się chwile ciszy w słuchawce , jakby chciała i nie chciała , coś jeszcze powiedzieć , ale nie mówiła . Trudna ta nasza miłość (?) .
Teraz czekam na wyrok .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz