wtorek, 30 sierpnia 2011

Przedwczoraj .

            Moja  wnuczka  ,  w niedzielę  ,  zaprosiła   mnie  na   rozpoczęcie  roku  szkolnego . Pierwsze w  życiu . Nie  pojadę  ,  będą   rodzice  i  wystarczy  .  Przesada   nie  jest  wskazana   ,  a   poza  tym  dopiero  od  nich  wróciłam  .  Mam  też  zaproszenie  na  ślubowanie   pierwszaków  ,  w  październiku .
            Nieubłaganie  zbliża  się  wrzesień  ,  a  ja  jestem  szczęśliwa  ,  że   nie  muszę  szykować  się  do  pracy .  Już  pięć  lat  jestem  szczęśliwą  ,  chociaż   nie  do inwestowaną  emerytką  .  Kaśka  dzisiaj   poleciała  na  Radę  Pedagogiczną  do  jednej  szkoły  ,  jutro  leci  do  drugiej . Wczoraj  też  była  w  szkole .  No i  zacznie  się  kierat  .  Praca  w  dwóch   szkołach  i  córka  w  pierwszej  klasie .  Nie  do  pozazdroszczenia  . W  tej  sytuacji   dobrze  chyba   się  stało  ,  że  jej   mąż   taki   jest  ,  jaki   jest  . Chociaż ja .............itd. itd. itd.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz