Jestem po lekturze Stephana Kinga " Czarna bezgwiezdna noc " , a przy lekturze Małgorzaty Kalicińskiej " Dom , powroty i miłość nad rozlewiskiem " . Stephan King pozostał mi z czasów , kiedy wręcz namiętnie lubiłam się bać . Teraz już nie lubię się bać , ale Kinga poczytuję wg pewnej strategii , tzn . nigdy w nocy i bez nadmiernego uruchamiania wyobraźni .
Wróciłam do " rozlewiska " , żeby zneutralizować aurę po Kingu . Nie oglądam serialu , bo nie jestem wielbicielką Brodzik . Ona mnie wręcz drażni , myślę sobie taka piękna kobieta , a taki ubogi warsztat aktorski , takie skąpe środki wyrazu . Jestem w stanie przewidzieć mimikę jej twarzy i barwę jej głosu . Mnie jej gra nie przekonuje , ale pewnie się na tym nie znam , na dodatek jestem ignorantką .
Książka , no cóż przeczytałam bo wypadało , bo była na czasie i fali . Zachwycało się nią tyle osób . Ta książka to lekkie , sympatyczne i fajne czytadło . Tylko , a no tak , jest i tylko . Nie zaakceptowałam tego , że Małgorzata nazywała swoją matkę Gnomem . Mnie byłoby przykro gdyby moja Córka widziała we mnie Gnoma . Moja Córka widzi we mnie Małą Mi i to mi się podoba , nazywa mnie mami i to pieści moje ucho .
Wróciłam do " rozlewiska " , żeby zneutralizować aurę po Kingu . Nie oglądam serialu , bo nie jestem wielbicielką Brodzik . Ona mnie wręcz drażni , myślę sobie taka piękna kobieta , a taki ubogi warsztat aktorski , takie skąpe środki wyrazu . Jestem w stanie przewidzieć mimikę jej twarzy i barwę jej głosu . Mnie jej gra nie przekonuje , ale pewnie się na tym nie znam , na dodatek jestem ignorantką .
Książka , no cóż przeczytałam bo wypadało , bo była na czasie i fali . Zachwycało się nią tyle osób . Ta książka to lekkie , sympatyczne i fajne czytadło . Tylko , a no tak , jest i tylko . Nie zaakceptowałam tego , że Małgorzata nazywała swoją matkę Gnomem . Mnie byłoby przykro gdyby moja Córka widziała we mnie Gnoma . Moja Córka widzi we mnie Małą Mi i to mi się podoba , nazywa mnie mami i to pieści moje ucho .
"Dom nad rozlewiskiem" podobał mi się bardzo.Dalsze części przeczytałam z rozpędu.
OdpowiedzUsuńFilmu nie oglądam bo to co zrobili z niego scenarzyści woła o pomste do nieba.Lubię Brodzik ale w tym serialu jest strasznie irytująca,jak wszyscy zresztą.
Lubie Kinga ,chociaż ostatnio nie mogłam strawić jego "Bezsenności",może dlatego,że miałam wtedy fatalny nastrój.
Polecam jego książkę "Gra Geralda".
Nie do wiary , chyba nie tylko miłość do psów nas łączy .
OdpowiedzUsuńDziękuję za Kinga .