Pomimo typowo jesiennej pogody , wczorajsza niedziela była piękna . Bez żadnych planów i wielkich zapowiedzi przyjechała Kasia , na poranną kawę i obiad . To było tylko sześć godzin , fajnych godzin . Dziecko musiało się wygadać , wygadane i odprężone wróciło do domu . Ja zostałam z " tematami " do przemyśleń i myślą przewodnią - czy byłam dobrym doradcą ?
Kajtek szalał z radości , pieścił się i chciał "na opka" . Buziaki takie dawał , że trzeba było go karcić , bo język miał nie do powściągnięcia . Odpłaca jej ogromną miłością , za wyprowadzenie z sierocińca . Cieszył się i cieszył i .... . Kasi dogoterapia też na pewno bardzo się przydała , więc korzyść była obopólna . Wierzę w dogoterapię .
Nasz terapeuta śpi teraz smacznie w koszyczku , już po porannym spacerze i śniadanku . Spacer był krótki , bo w deszczu , a piesek deszczu nie lubi , a Alko bucików nie uszyła . O , i wyszło szydło z worka - kiepska " pańcia " z tej Alko .
Kajtek szalał z radości , pieścił się i chciał "na opka" . Buziaki takie dawał , że trzeba było go karcić , bo język miał nie do powściągnięcia . Odpłaca jej ogromną miłością , za wyprowadzenie z sierocińca . Cieszył się i cieszył i .... . Kasi dogoterapia też na pewno bardzo się przydała , więc korzyść była obopólna . Wierzę w dogoterapię .
Nasz terapeuta śpi teraz smacznie w koszyczku , już po porannym spacerze i śniadanku . Spacer był krótki , bo w deszczu , a piesek deszczu nie lubi , a Alko bucików nie uszyła . O , i wyszło szydło z worka - kiepska " pańcia " z tej Alko .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz