Do swoich niewątpliwie obłych kształtów , przez świąteczne rozpasanie , dorzuciłam jeszcze parę kilogramów . Dzisiaj akcja owsianka , wprawdzie tłuszczu się nie pozbędę , ale częściowo wydalę nadmiar wody . Muszę się wewnętrznie sprężyć i chociaż raz w tygodniu " owsiankować ". Wprawdzie mówi się , że od przybytku głowa nie boli , ale od takiego przybytku bolą stawy .
W grudniowym piśmie z ZUS - u wyliczyli mi , że moje dalsze - średnie trwanie życia wynosi - 251 , 50 miesięcy . Właśnie , to nie taka znowu bagatela , stawy muszą wytrwać . Stąd akcja o..... ( ? owsianka czy odchudzanie ) i marzenie " sięciolatki " żeby stawy nosiły fokę , a nie wieloryba . Podobno , marzenia się spełniają .
W grudniowym piśmie z ZUS - u wyliczyli mi , że moje dalsze - średnie trwanie życia wynosi - 251 , 50 miesięcy . Właśnie , to nie taka znowu bagatela , stawy muszą wytrwać . Stąd akcja o..... ( ? owsianka czy odchudzanie ) i marzenie " sięciolatki " żeby stawy nosiły fokę , a nie wieloryba . Podobno , marzenia się spełniają .
Z moimi akcjami jakoś pod górkę.Dzisiaj trochę poległam przy chlebie .Ale nie mogłam sobie odmówić.Ja z kolei dużo,dużo piję i wypłukuję zjedzone ostatnio tabletki na ból głowy.Dzisiaj jakoś odpuścił.Ból
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mnie to idzie po grudzie.
OdpowiedzUsuńChleb ,własnej roboty...trudno mu nie ulec.Picie dużej ilości wody to podstawa-więc wypłukuj te toksyny i niech Cię już głowa (o nic) nie boli.:)Papa.