wtorek, 17 stycznia 2012

Za szybko .

            Po  Świętach  już  ani   śladu  -  poprane  ,  pomyte  ,  poukładane  i  posprzątane  .  Szkoda  że  wszystko  tak  szybko  mija  .  Za  szybko  .  Dzisiaj   mija  też  pół   roku   od  śmierci  Greja  .  Mój   kolejny  piesek   już  na  dobre  zadomowił  się   u   mnie  i   systematycznie  rozkochuje  mnie  w  sobie  .  Nie   jest  to   specjalnie   trudne  ,  bo  kochałam  go  już  " na  dzień  dobry ".
            Akcja  o... nabiera  rumieńców  ,   wczoraj   "owsiankowałam " ,  ale  zaczęłam  się  też  wspierać   chemią  -  chyba  zwariowałam  na  starość . Zamówiłam   przez   internet  ,   kapsułki   odchudzające  i  natychmiast   żałowałam  ,  że  to  zrobiłam  .  Dla  zachęty  wypisują  takie  bzdety  ,  ale  jak  się  pomyśli   rozsądnie   to  nie  sposób  w   to  uwierzyć  .  Jednak  stało  się  ,  kurier  przesyłkę  już  dostarczył .  Zobaczymy  jakie  będą  efekty ( podświadomość  się  łudzi ) .  Podświadomość  się  łudzi  ,  Kajtek  się  łasi  ,  a  ja  muszę  iść  do  dentysty  .
            Najgorsze  jest  to  ,  że  mam  dzisiaj   zły  dzień  . 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz