Rano sznur gęgaw, rozgęganych jak sama nazwa wskazuje, przemieszczał się z zachodu na wschód. Wniosek nasuwa się sam, wiosna idzie!!! Cieszę się. Bardzo. Jako przedstawicielka strefy umiarkowanej uważam : wprawdzie tegoroczna umiarkowana zima wystąpiła w umiarkowanej ilości i umiarkowanie się nią zmęczyliśmy, ale ... będzie dość. Nadchodzi czas przedwiośnia.
Kwiaty wiosenne niecierpliwie czekają na nasze zachwyty, nad ich urodą. Natomiast ja z niepokojem patrzę na "pośpieszalskiego - hiacynta", który już ma łepek uformowany w rozchylających się liściach. Przyjdzie mróz i będzie po hiacyncie. Mam ich wprawdzie dużo, ale żal mi każdego kwiatka one tak zniewalająco pachną i tak długo cieszą oko swoją urodą.
Kajtek również nie pozostaje obojętny na oznaki wiosny. Spacery - bardzo chętnie i najlepiej jak są długie. Wykorzystuje każdy język słońca na podłodze i z lubością układa na nim swoje ciałko. Kocham tego czworonoga. Bardzo.
Kwiaty wiosenne niecierpliwie czekają na nasze zachwyty, nad ich urodą. Natomiast ja z niepokojem patrzę na "pośpieszalskiego - hiacynta", który już ma łepek uformowany w rozchylających się liściach. Przyjdzie mróz i będzie po hiacyncie. Mam ich wprawdzie dużo, ale żal mi każdego kwiatka one tak zniewalająco pachną i tak długo cieszą oko swoją urodą.
Kajtek również nie pozostaje obojętny na oznaki wiosny. Spacery - bardzo chętnie i najlepiej jak są długie. Wykorzystuje każdy język słońca na podłodze i z lubością układa na nim swoje ciałko. Kocham tego czworonoga. Bardzo.
No i pewnie, jak zwykle zwycięży silniejszy :)
OdpowiedzUsuń