Nareszcie pierwsze dwie godziny obcowania z naturą, mam poza sobą. Co to za przyjemność po tylu miesiącach bezczynności. Nie do zniesienia była już sytuacja, kiedy patrzyłam w kalendarz , na upływające dni i leżący odłogiem ogródek. Trochę przeszkadzał mi dzisiaj wiatr i musiałam skończyć wcześniej niż planowałam, ale jeszcze niezbyt wiele prac, oprócz tych porządkowych można wykonać. Za to przez całe popołudnie i wieczór palą mnie policzki i są czerwone, czego pieruńsko nie znoszę, a po plecach lata dreszcz. Jutro dalszy ciąg dostarczania sobie endorfin.
W ubiegłym roku o tej porze ogródek wyglądał zupełnie inaczej. Dzisiaj cieszyłam się, że wyglądają już szafirki, hiacynty i młode pędy ma sasanka. Oj, czekanie jest okropne, nawet czekanie na wiosnę. Kajtek w końcu miał też przyjemność wylegiwania się na słońcu i obszczekiwania wróbli. Bo te oczywiście uskuteczniają wodne kąpiele i stroszą piórka, hałasując przy tym okropnie. W końcu słyszane jest to radosne ptasie hałasowanie. Doczekałam się. Kajtka mają za nic, a to przecież ... groźny pies myśliwski.
W ubiegłym roku o tej porze ogródek wyglądał zupełnie inaczej. Dzisiaj cieszyłam się, że wyglądają już szafirki, hiacynty i młode pędy ma sasanka. Oj, czekanie jest okropne, nawet czekanie na wiosnę. Kajtek w końcu miał też przyjemność wylegiwania się na słońcu i obszczekiwania wróbli. Bo te oczywiście uskuteczniają wodne kąpiele i stroszą piórka, hałasując przy tym okropnie. W końcu słyszane jest to radosne ptasie hałasowanie. Doczekałam się. Kajtka mają za nic, a to przecież ... groźny pies myśliwski.
Też byłam dzisiaj w ogródku z moim pieskiem on szczęśliwy i ja. Ja na razie mam tylko krokusy, przebiśniegi i jedne kwiatek ciemniernika. Przylaszczek i krokusów jeszcze nie widać, ale cebulice tak. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo to u mnie trochę więcej wiosny w ogródku, ale i tak to przeokropna nędza na 12 dzień kwietnia.Potem jak będzie "galop temperatury" nie zdążymy nacieszyć się wiosną, bo już będzie lato.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ciebie i przesyłam uścisk łapy Tufiemu.:)