Większość wiosennych poranków mnie zachwyca, no i dzisiejszy również to zrobił. Wszystko dzisiaj było cudne: błękitne niebo, rześkie powietrze, rosa na trawie i ... przepiękny śpiew kosa. Ten czarny ptaszek z pomarańczowym dziobkiem odśpiewał całą uwerturę. Stałam pod drzewem z zadartą głową, słuchałam i podglądałam. Kos nie siedział sobie zwyczajnie na nagiej jeszcze gałęzi lipy i po prostu śpiewał, on się cudownie przy tym wdzięczył. I ogonek i skrzydełka i głowa wszystko było w tanecznych, zalotnych ruchach. Szczęśliwej adresatki męskiego ptasiego śpiewu, niestety nie widziałam. Każdego roku zastanawiam się co w tym śpiewie kosa jest, że tak mami bo mnie zwyczajnie mami. Tyle różnych dźwięków ze swojego gardziołka potrafi wydobyć, jak orkiestra z wielu instrumentów, tylko Pan Kos robi to sam. Przepięknie.
Jak to dobrze, że mam psa który wyciąga mnie na spacery. A Kajtek też wiosenny, świeżutko wykąpany, wyczesany i szczęśliwy. Pomimo tego, że systematycznie wyczesywany gubi bardzo sierść i całe jej mnóstwo zostało jeszcze w brodziku. A przecież piesek taki mały a sierści ma tak dużo. Luuubi się kąpać mój jamniczek. A teraz po spacerze, jeszcze sobie dosypia. Skubany, rano mnie wyciąga z łóżka i nie obchodzi go, że do dokończenia rozdziału czytanej książki została mi jeszcze strona. Teraz sobie śpi, a ja piszę i ... wypełnia mnie szczęście.
Jak to dobrze, że mam psa który wyciąga mnie na spacery. A Kajtek też wiosenny, świeżutko wykąpany, wyczesany i szczęśliwy. Pomimo tego, że systematycznie wyczesywany gubi bardzo sierść i całe jej mnóstwo zostało jeszcze w brodziku. A przecież piesek taki mały a sierści ma tak dużo. Luuubi się kąpać mój jamniczek. A teraz po spacerze, jeszcze sobie dosypia. Skubany, rano mnie wyciąga z łóżka i nie obchodzi go, że do dokończenia rozdziału czytanej książki została mi jeszcze strona. Teraz sobie śpi, a ja piszę i ... wypełnia mnie szczęście.
Śpiewu kosa też uwielbiam słuchać, to miłe dla uszu dźwięki. Piesek drzemał, bo był po spacerze i się zmęczył na nim :). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzisiaj na spacerze popołudniowym słyszałam też skowronka. Poza tym na kiepskiej jeszcze łące kwitną stokrotki i podbiały.Kajtek był taki wypompowany,że chciał pić wodę z kałuży ale mu nie pozwoliłam. Dzisiaj było pięknie.:)
UsuńU mnie szpaki śpiewają.W końcu
OdpowiedzUsuńSzpaki to pierwsze śpiewaki, u mnie są później.Aleśmy się naczekali w tym roku!!! ;)
Usuń