piątek, 22 kwietnia 2011

Jak to się robi?

          Moja sąsiadka , z bloku obok , opalała się dzisiaj na balkonie . To nic dziwnego , samo w sobie ,ale zważywszy , że to Wielki Piątek  i  pracy przed świętami całe mnóstwo , a ona  jednak znalazła czas . Może nie sprząta , może nie gotuje . A niech jej tam ....
          Ja , w każdym razie  jestem urobiona ... I pomyśleć , że miałam  trzy zaproszenia na święta .Przeżyłam też porażkę , nie mam zielonego owsa ,ponieważ mi nie wzeszedł . Tyle lat sieję i zdarzyło mi się to po raz pierwszy. Na  szczęście  miałam  doniczki  z  niezapominajkami  i  mogłam je  zawieżć Rodzicom na cmentarz.W tym roku nie będą mieli zieleninki . Trudno.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz