czwartek, 7 kwietnia 2011

Rzeczywistość jest nie do zniesienia.

        Ciągle zadaję sobie pytanie - innym się udało, dlaczego nie mnie ? Dostałam od życia - pstryczka w nos !!!
        Chciałam mieć rodzinę i nie mam jej , chciałam  mieć  poczucie silnych więzów rodzinnych , a  nie mam go. To był  błąd , że  liczyłam na  taką bliskość  z  Kasią , jaką ja miałam  z  moją  Mamą .To był błąd , kiedy sądziłam , że będę tak ważna dla niej , jak moja Mama dla mnie .Teraz to wiem . Jak to się stało , że  tego nie przewidziałam , a  może nie chciałam?  Na przekór wszystkim .
        Żałuję , że całe życie zmieniłam dla niej , nie  można  aż  tak poświęcać się dziecku . To był kolejny błąd ,że zrezygnowałam  z  towarzystwa i nauki .Oprócz dziecka i obowiązków względem  niego , powinnam mieć własne życie . Teraz  w  jej  życiu , miejsca dla  mnie  nie ma . Czuję to , aż do bólu .Potrzebuję dużo czasu żeby się z tym oswoić . Dzieci  są  bezwzględne , tylko dlaczego wychowałam "biorcę" ,sama będąc "dawcą"?
         Dobro nie powraca , dobro się mści.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz