Julka od piątku była chora,ze mnie zupełnie zeszło powietrze. Wczoraj wylądowała w szpitalu,dzisiaj już wyszła. Temperatura,bóle brzucha i tak co parę tygodni. diagnoza : zaparcia . Pomimo tego,że regularnie sie wypróżnia ,dochodzi do zalegania mas kałowych ,wysięku w zatoce Duglasa i objawów jak przy wyrostku.Wczoraj szykowana była do zabiegu, była lewatywa i wtłoczyli w nią 2 l.kroplówki. Dalsza obserwacja i leczenie u lek.rodzinnego. Niepokojące jest powiększenie węzłów chłonnych w obrębie jamy brzusznej , ale wszystkie badania są dobre. Więc, co to za cholera?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz