Dytko to mój młodszy Brat, młodszy ale już nie taki młody. Właśnie dzisiaj chłopina skończył 60 lat. Przezwiskiem Dytko, przed wielu laty ja go uszczęśliwiłam, no i przylgnęło. Tylko nikt już nie pamięta oprócz mnie, dlaczego.
Dytko, to takie coś wymyślone przez Ewę Nowacką w książce "Małgosia kontra Małgosia", ni to skrzat ni to chochlik. W każdym razie dokuczliwe to coś, było bardzo. Kiedyś i mnie musiał mój brat dokuczyć, co nie było wcale takie rzadkie, a byłam po lekturze tej książki więc nazwałam go Dytkiem. Dytkiem, żadnym dydkiem. Wprawdzie Zbyszek posiada do siebie duży dystans, ale teraz wstydzi się tego przezwiska, pewnie kojarzy mu się z dydkiem, a dydek z dupkiem. Syczy jak się go tak nazwie, szczególnie w obecności młodszego pokolenia. Kiedy był młody, absolutnie mu to nie przeszkadzało. Sam był autorem własnych przezwisk, ale niestety nie były one tak żywotne jak Dytko. Ukochany synuś mamusi mówił o sobie nynuś, potem był dzyngulkiem, następnie Guciem, aż został Dytkiem. Ja nigdy nie miałam przezwiska!
Oprócz urodzin mojego Brata, drugim ważnym wydarzeniem w dniu dzisiejszym jest to, że rozpoczęła się wiosna meteorologiczna!!!!!
Dytko, to takie coś wymyślone przez Ewę Nowacką w książce "Małgosia kontra Małgosia", ni to skrzat ni to chochlik. W każdym razie dokuczliwe to coś, było bardzo. Kiedyś i mnie musiał mój brat dokuczyć, co nie było wcale takie rzadkie, a byłam po lekturze tej książki więc nazwałam go Dytkiem. Dytkiem, żadnym dydkiem. Wprawdzie Zbyszek posiada do siebie duży dystans, ale teraz wstydzi się tego przezwiska, pewnie kojarzy mu się z dydkiem, a dydek z dupkiem. Syczy jak się go tak nazwie, szczególnie w obecności młodszego pokolenia. Kiedy był młody, absolutnie mu to nie przeszkadzało. Sam był autorem własnych przezwisk, ale niestety nie były one tak żywotne jak Dytko. Ukochany synuś mamusi mówił o sobie nynuś, potem był dzyngulkiem, następnie Guciem, aż został Dytkiem. Ja nigdy nie miałam przezwiska!
Oprócz urodzin mojego Brata, drugim ważnym wydarzeniem w dniu dzisiejszym jest to, że rozpoczęła się wiosna meteorologiczna!!!!!
A no, 60 lat ma już mój Dytko. Niejeden Nynuś w rodzinie,to prawda. Ale ten najstarszy,najwyższy,najszczuplejszy i najbardziej przeze mnie kochany,chociaż Dytko.;)
OdpowiedzUsuńMasz rację są porównywalni.Ale za to Dydko ma najlżejszy dowcip,żeby być dowcipny on się nawet starać nie musi.
OdpowiedzUsuńTa nominacja to rzeczywiście zabawa, na dodatek bardzo sympatyczna ;)