poniedziałek, 9 maja 2011

Dopiekłam .......

         Świadomie , co oznacza , ze nic mi się nie wypsnęło - uzmysłowiłam dzisiaj  mojemu dziecku , że dopadły ją konsekwencje błędów młodości . Gdyby  nie miała  "parcia na chłopa " i skończyła studia w terminie , byłaby już nauczycielem mianowanym i  poza zasięgiem kłopotów , które ją teraz dopadły ." Parcie na chłopa" było jednak  tak  silne , że dobre studia szlag trafił  , ale za to jest  mąż .
        Było mi  przykro  kiedy  jej   to  mówiłam , ale tak  niestety  myślę .
        Mój Boże , co za hierarchia  potrzeb ?! Zupełnie  poza  sferą  mojego  rozumienia . Czy teraz jest  szczęśliwa ?  Mam  poważne wątpliwości , smutna  wnuczka  jest  tego  dowodem . W nieszczęśliwych rodzinach ,  nie  ma szczęśliwych dzieci . Czasu  niestety  się  nie cofnie.
        Mnie  do  tej pory  dławi w  gardle , jak przypomnę  sobie  tamten  okres .
        Każdy  ma  pomysł  na  własne  życie ,  jej  był  właśnie  taki .
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz