Świadomie , co oznacza , ze nic mi się nie wypsnęło - uzmysłowiłam dzisiaj mojemu dziecku , że dopadły ją konsekwencje błędów młodości . Gdyby nie miała "parcia na chłopa " i skończyła studia w terminie , byłaby już nauczycielem mianowanym i poza zasięgiem kłopotów , które ją teraz dopadły ." Parcie na chłopa" było jednak tak silne , że dobre studia szlag trafił , ale za to jest mąż .
Było mi przykro kiedy jej to mówiłam , ale tak niestety myślę .
Mój Boże , co za hierarchia potrzeb ?! Zupełnie poza sferą mojego rozumienia . Czy teraz jest szczęśliwa ? Mam poważne wątpliwości , smutna wnuczka jest tego dowodem . W nieszczęśliwych rodzinach , nie ma szczęśliwych dzieci . Czasu niestety się nie cofnie.
Mnie do tej pory dławi w gardle , jak przypomnę sobie tamten okres .
Każdy ma pomysł na własne życie , jej był właśnie taki .
Było mi przykro kiedy jej to mówiłam , ale tak niestety myślę .
Mój Boże , co za hierarchia potrzeb ?! Zupełnie poza sferą mojego rozumienia . Czy teraz jest szczęśliwa ? Mam poważne wątpliwości , smutna wnuczka jest tego dowodem . W nieszczęśliwych rodzinach , nie ma szczęśliwych dzieci . Czasu niestety się nie cofnie.
Mnie do tej pory dławi w gardle , jak przypomnę sobie tamten okres .
Każdy ma pomysł na własne życie , jej był właśnie taki .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz