Dzisiaj podczas porannego spaceru z psem , odświeżyłam sobie zapach poranka pachnącego akacją . Zanurzyłam się w tym zapachu , dosłownie zanurzyłam się . Osiedlowi wandale nie zdążyli połamać nisko rosnących gałęzi . Kwiaty rosną na wysokości mojej twarzy , a nawet niżej . Wtuliłam twarz w kwiaty i wdychałam zapach dzieciństwa . Często kwiaty akacji miałam w koszyczku , na Boże Ciało . Cudowny , uspokajający mnie zapach .
Drzewo akacji mnie zachwyca , nie tylko dlatego , że zapach kwiatów może być afrodyzjakiem , dlatego jeszcze , że ma piękne konary jakby rzeżbione ręką artysty . Jest naprawdę piękne . Parę razy próbowałam posadzić akację pod swoimi oknami , ale nie udało się , nie przeżyła . Gdyby ktoś kazał mi wybrać ulubione drzewa , byłaby to akacja i brzoza . Gdybym miała wybrać zwierzęta , byłby to pies i koń . Z ptaków wybrałabym jaskółkę i bociana . Owadów nie lubię , ale lubię pszczoły i ją bym wybrała . To takie pracowite boże stworzonka .
Drzewo akacji mnie zachwyca , nie tylko dlatego , że zapach kwiatów może być afrodyzjakiem , dlatego jeszcze , że ma piękne konary jakby rzeżbione ręką artysty . Jest naprawdę piękne . Parę razy próbowałam posadzić akację pod swoimi oknami , ale nie udało się , nie przeżyła . Gdyby ktoś kazał mi wybrać ulubione drzewa , byłaby to akacja i brzoza . Gdybym miała wybrać zwierzęta , byłby to pies i koń . Z ptaków wybrałabym jaskółkę i bociana . Owadów nie lubię , ale lubię pszczoły i ją bym wybrała . To takie pracowite boże stworzonka .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz