środa, 4 maja 2011

Pomyliłam się i bardzo mnie to cieszy.

           Wydawało mi się , że nie można się cieszyć z pomyłek  w ocenie . Zawsze staram się być bardzo obiektywna .Tymczasem ....
           Tymczasem  żle  oceniłam  swoje dziecko , czułam  do  niej  żal , że nie zaprosila  mnie na długi  weekend , skoro odmówiłam przyjazdu na święta . Okazało się ,że odnawiali mieszkanie . Zrozumiałe -  matka na głowie , byłaby dodatkowym balastem . Cieszę się , że chociaż w tej sprawie mogę ją usprawiedliwić .
           Wszystko ułożyło się świetnie ,  zaprosiłam do siebie koleżankę , a  jej przyjazd  to  był  taki trochę spontan . Bardzo się cieszyłam i cieszę nadal . Było fajnie , chociaż krótko .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz