Dzisiaj szykuje nam się przepiękny dzień , poranek był cudny : rześki i rozśpiewany . Szkoda tylko ,że zieleń straciła już swoją dziewiczość . Teraz jest intensywna i mocna , ale bardziej pachnąca . Mnie jest jednak żal , bo znowu muszę czekać rok na ten kolory przyrody , który cieszy mnie najbardziej .
W moim ogródku ciągłe zmiany - wczesne , wiosenne kwiaty już prawie przekwitły . Teraz zaczyna królować piwonia , jest okazała , piękna o bordowych kwiatach . Pozostałe dwie , chyba nie będą kwitły i tylko mnie wkurzą . Najbardziej cieszę się , że po wielu latach "chcenia" będę miała clematisy . Posadziłam niezbyt imponujące sadzonki ( właściwie - nędzne ) , ale się przyjęły . Teraz muszę je dopieścić i może coś z tego będzie . Jak to dobrze , że pod oknami mam kawałek ziemi , który mnie tak bardzo cieszy . Właściwie to nie wiem jak by mi się żyło bez ogródka i bez psa . Ciężko. Byłam już w ogródku , zmieniłam ptakom wodę a różom pościągałam mszyce .
W moim ogródku ciągłe zmiany - wczesne , wiosenne kwiaty już prawie przekwitły . Teraz zaczyna królować piwonia , jest okazała , piękna o bordowych kwiatach . Pozostałe dwie , chyba nie będą kwitły i tylko mnie wkurzą . Najbardziej cieszę się , że po wielu latach "chcenia" będę miała clematisy . Posadziłam niezbyt imponujące sadzonki ( właściwie - nędzne ) , ale się przyjęły . Teraz muszę je dopieścić i może coś z tego będzie . Jak to dobrze , że pod oknami mam kawałek ziemi , który mnie tak bardzo cieszy . Właściwie to nie wiem jak by mi się żyło bez ogródka i bez psa . Ciężko. Byłam już w ogródku , zmieniłam ptakom wodę a różom pościągałam mszyce .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz