sobota, 14 maja 2011

Cudnie - sobota 14.05.2011 r. 8.30 h.

           Dzisiaj szykuje nam się przepiękny dzień , poranek  był cudny : rześki i rozśpiewany . Szkoda  tylko ,że zieleń  straciła  już swoją  dziewiczość .  Teraz  jest  intensywna  i mocna , ale bardziej pachnąca . Mnie jest jednak  żal , bo  znowu  muszę  czekać  rok  na  ten kolory przyrody , który cieszy mnie najbardziej .
           W moim ogródku ciągłe  zmiany - wczesne , wiosenne kwiaty już prawie przekwitły . Teraz zaczyna królować piwonia , jest okazała ,  piękna o bordowych kwiatach . Pozostałe dwie , chyba nie będą kwitły i tylko mnie wkurzą . Najbardziej cieszę się , że po wielu  latach "chcenia" będę miała clematisy . Posadziłam niezbyt  imponujące sadzonki ( właściwie - nędzne ) , ale się przyjęły . Teraz muszę je dopieścić i może coś z tego będzie . Jak to dobrze , że pod oknami mam  kawałek ziemi , który  mnie tak bardzo cieszy . Właściwie to nie wiem  jak by mi  się  żyło bez ogródka  i  bez  psa . Ciężko. Byłam już w ogródku  , zmieniłam ptakom wodę  a różom pościągałam mszyce .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz