czwartek, 24 marca 2011

Byle jaki dzień.

            Silny wiatr zniweczył wszystkie moje dzisiejsze plany . Siedzę w domu , żle się czuję - bolą mnie plecy , boli głowa i generalnie jest do bani. Znowu myłam podłogę i siedziałam przy komputerze . Kurzy nie wytarłam - na złość sobie.
            Testowałam skaypa ,jeszcze nie wiem jak z nim postępować na tzw."skróty",może w ogóle nie można. Ciekawa jestem ,jak zareaguje Kasia na skaypa.Fajny sobie zrobiłam prezent,na Dzień Kobiet!!! Szkoda ,że tak póżno.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz