wtorek, 29 marca 2011

Zmiana czasu.

        Wtorek. To już trzeci dzień, zmiany czasu z zimowego na letni . Czuję się fatalnie . Z natury żle sypiam ,budzę się wcześnie to teraz jest jeszcze gorzej.Dzisiaj przed 7.myłam już głowę ,a 7.40.byłam już po zakupach w Biedronce(wg.prezesa Kaczyńskiego - sklepie dla biednych ludzi ).Kupiłam doniczki w delikatnym oliwkowym kolorze,no i prowiant na tydzień.
         Udało mi się oszukać psa ,spał jak wychodziłam po zakupy i jak wróciłam po pół godzinie ,to spał w takiej samej pozycji. Staruszek,coraz bardziej nie może mnie " dopilnować". Dopiero po zakupach był spacer.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz