wtorek, 1 marca 2011

Wtorek - późnym wieczorem.

       Kończy się drugi dzień tygodnia .Był piękny,chociaż mrożny- właściwie tak troszeczkę. Na  tyle "ciepły",że mój  Kajtuś był na spacerze bez sweterka.Przed nami ostatni spacer tego dnia,Pójdzie ubrany , chociaż tego nie lubi. Kocham swojego psa .
        Dzisiaj przytrafiła mi się  niesamowita  rzecz - gotowałam jajka na twardo i  przypaliłam je .Zdarzyło mi się to po raz drugi . Gdyby mi  ktoś  powiedział ,że można przypalić jajka -nie uwierzyła bym. Jednak można.Zapach spalonych skorupek nie jest zbyt przyjemny, nawet długie wietrzenie niewiele pomaga, zastosowałam wybieg - zapaliłam waniliowe świeczki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz