piątek, 11 marca 2011

Następnego dnia - piątek.

           Pod moim oknem zakwitły krokusy,na razie żółte .Naprawdę nadchodzi wiosna.Przez trzy dni chodziłam do ogródka i ich nie widziałam,cichuteńko wyszły nocą. Jak dobrze - nad ziemią są pędy żonkili ,narcyzów, hiacyntów i tulipanów. Jeszcze tylko chwila cierpliwości i do kakofonii dżwięków dołączy  tęcza  barw. Zbliża się najpiękniejsza pora roku , najbardziej lubię przełom kwietnia i maja. Lubię zielony kolor ,wtedy jest najbardziej zróżnicowany i jednocześnie delikatny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz